KIM JESTEŚMY?

Właściwie powinno być: kim jestem — bo wszystkim kieruję ja.

Nazywam się Dominik. Moją największą pasją jest biznes — ale nie jego plastikowa, korporacyjna wersja.
Nie jestem bucem w garniturze, który myśli tylko o liczbach.
Jestem człowiekiem, który łączy analityczny umysł z artystyczną wrażliwością. Potrafię słuchać. I wczuć się. W człowieka, w markę, w klimat miejsca. Gdy ktoś mi opowiada o swoim biznesie — widzę więcej, niż tylko ofertę. Widzę fundamenty narracji.

Jeśli marka ma już swoją duszę — umiem ją pokazać.
Jeśli nie — tworzę ją od podstaw. Tak, żeby mówiła. Żeby robiła wrażenie, zanim jeszcze padnie pierwsze słowo.

Monera

Monera to nie zbiór liter. To nie logo.
To ruch. Kierunek.
To mój sposób budowania firm, które nie są tylko funkcjonalne — ale wpływowe.
Marki, które ludzie pamiętają nie dlatego, że „były spoko”, ale dlatego, że czymś pachniały, coś znaczyły, coś komunikowały.

Dlaczego strona www to nie dodatek?

Nie robię stron, żeby „były”.
Robię strony, które są cyfrowym odpowiednikiem salonu, biura, wnętrza marki.

Wyobraź sobie:

Czy Ferrari potrzebuje strony, skoro i tak sprzedaje auta?
Tak. Bo strona to nie narzędzie sprzedaży. To symbol statusu. Kontrola narracji. To scena, na której marka buduje swoją legendę.

Tak samo jest z salonami kosmetycznymi, barberami, usługami lokalnymi.
To, że masz klientów, nie znaczy, że masz markę.

Marka to coś, co działa, kiedy Ty śpisz.
A Twoja strona — jeśli jest dobrze zrobiona — pracuje na to 24/7.

To nie „wizytówka w internecie”.
To nieruchomość w świecie cyfrowym.
Domena to działka. Strona to budynek.
I tak jak nie chcesz zapraszać klientów do zawalonego baraku — tak samo nie powinieneś zostawiać im strony, która wygląda jak z 2008 roku.

Nie musisz mieć dziś wszystkiego

Utrzymanie własnej strony internetowej nie musi kosztować fortuny.
Domena .pl to koszt ~15 zł netto za pierwszy rok. Hosting? ~ 50 zł brutto na start.
Mniej niż dobra farba do włosów. A daje Ci coś znacznie większego: miejsce, gdzie możesz pokazać, kim jesteś jako marka.

Jeśli jesteś gotowy(a) — możesz wejść do środka.
A ja zadbam, żeby ludzie nie widzieli tylko salonu. Ale doświadczenie, którego nie zapomną.

Zrobisz to w mniej niż 5 minut.